Deszcz często działa na nas depresyjnie. Odchodzi siła i ochota by zrobić cokolwiek. Najlepiej czujemy się schronieni w ciepłym domu, ociężali i jakby zahipnotyzowani miarowymym stukotem kropel odbijających się od szyb…
Co zrobić by otrząsnąć się z tego „deszczowego letargu”?
Po pierwsze bądż dobry dla siebie. Traktuj się ze szczególną troską. Daj sobie prawo do drobnego lenistwa nie walcz z nim za wszelką cenę. Zajmij się czymś przyjemnym np. poczytaj ulubioną książkę , spotkaj się z przyjaciółmi lub obejżyj dobrą komedię..
Po drugie: otaczaj się kolorami – kup różnobarwne poduszki, noś kolorowe ubrania, zmień na jaśniejsze zasłony w pokoju. Nie daj się szarości!
Po trzecie: Bądź aktywny – idź na siłownię, na basen – endorfiny potrafią zdziałać cuda!
Po czwarte: poszukaj wsparcia przyjaciela. Wysłucha cię, pozna twoje problemy, przejmie się nimi, okaże ci wsparcie i współczucie. Rozmowa z nim pomoże ci uporządkować emocje, właściwie je ocenić i nabrać do nich dystansu.
I w końcu po piąte: Znajdź sens w deszczu i w emocjach jakie za sobą niesie. Chwile obniżonego nastroju są nam potrzebne tak samo jak chwile euforii. Pozwalają się wyciszyć i pomyśleć o wielu sprawach, które umykaja nam w codziennej gonitwie..
Postaraj się mieć coś miłego w perspektywie..Pamietaj, że: Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znieść deszcz…:)
nie za dużo tego deszczu?
Dzięki za fajne rady 🙂
Cieszę się że mogliśmy być pomocni:) I obiecujemy więcej słońca:)